Arka Gdynia z trzecim zwycięstwem w trwającym sezonie! Arkowcy triumfowali dotychczas jedynie przy Olimpijskiej - z Pogonią Szczecin, Wisłą Płock i Cracovią. Sam wynik zszedł wczoraj na dalszy plan. Przede wszystkim liczyła się wspólna zabawa i integracja z pasiastymi braćmi. Szkoleniowiec Dawid Szwarga względem spotkania z Zagłębiem Lubin wprowadził w wyjściowym składzie istotne zmiany. Począwszy od defensywy, kończywszy na ataku. W jednym szeregu z Dominickiem Zatorem i Michałem Marcjanikiem stanął tym razem Kike Hermoso, a nie jak w miniony poniedziałek Julien Celestine. Trener przywrócił Kamila Jakubczyka na jego nominalną pozycję. Ten bowiem ostatnio wystąpił na lewym skrzydle, w sobotę zaś widziany był od początku w środku pola. Zastąpił tym samym Alassane Sidibe, który cały mecz z Cracovią przesiedział na ławce rezerwowych. Podobnie jak Dawid Abramowicz. Na wahadle znów dostrzegliśmy Dawida Kocyłę. Z kolei na skrzydłach obsadzono Sebastiana Kerka i Nazarija Rusyna. Obydwaj znajdowali się pomiędzy napastnikiem Edu Espiau. Zestawienie Cracovii było mocno zbliżone do tego ze starcia z Górnikiem Zabrze. Luka Elsner, opiekun Pasów, zamienił tylko Martina Mincheva na Milana Aleksicia. Pozostała część teamu została nietknięta.
Oba zespoły dość dynamicznie weszły w mecz. Już na wstępie do strzału doszedł Filip Stojilković, a próbę Szwajcara wybronił Damian Węglarz. Sędzia dopatrzył się wówczas pozycji spalonej. Wkrótce nastąpił rzut wolny dla Arki. Marc Navarro, stały wykonawca, dośrodkował wprost na Dominicka Zatora, którego uderzenie głową spotkało się z interwencją bramkarza Pasów Sebastiana Madejskiego. W 12. minucie rezultat rywalizacji otworzył Sebastian Kerk. Navarro, znajdując się w bocznej strefie boiska, przyjął piłkę, rozejrzał się i perfekcyjnie zacentrował na wyskakującego Niemca. Kerk z bliskiej odległości pokonał głową golkipera gości z Krakowa. Chwilę później niewiele brakowało, by Arka podwyższyła prowadzenie. "Kerki" wrzucił z rzutu rożnego za kołnierz defensorów, a tuż za nimi po cichu skradł się Kike Hermoso. Hiszpan z okolic 3. metra rąbnął "szczupakiem" w słupek! W kolejnych minutach widzowie zobaczyli niecelne strzały z dystansu w wykonaniu Kamila Jakubczyka, Milana Aleksicia oraz Marko Perkovicia. Podopieczni Dawida Szwargi zeszli więc na przerwę z jednobramkową zaliczką.
Na początku drugiej odsłony bliska odpowiedzi była Cracovia. Cała akcja rozpoczęła się od posłania przez Amira Al-Ammariego futbolówki w nasze pole karne. Do niej dopadł Wójcik i gdyby nie ofiarne zachowanie Hermoso doszłoby do wyrównania. Obrońca Arki w niemal ostatniej chwili wybił piłkę, zmierzającą w światło bramki. Autorem ówczesnego strzału mianował się Oskar Wójcik. Al Ammari, szwedzki pomocnik przyjaciół, niedługo potem znów poszukał asysty, zagrywając tamtym razem w kierunku Perkovicia. Ten w ekwilibrystyczny sposób pokusił się o wpisanie na listę strzelców. Jednak nieudanie. Tempo gry na jakiś czas nieco się uspokoiło. Bosko Sutalo z Cracovii przymierzył w pewnym momencie nad poprzeczką. Na około kwadrans przed końcowym gwizdkiem na tablicy ukazał się wynik 1:1. Po tym jak zawodnicy przyjezdni wymienili się kilkoma podaniami, miejsce miało dośrodkowanie. Piłkę dostarczono do Otara Kakabadze, kapitana Pasów. Gruzin skorzystał z uśpionej wtedy defensywy Arki i bez namysłów kopnął w stronę upragnionego celu. Zrobił to na tyle skutecznie, że zaskoczony Węglarz nie zdołał odpowiednio zareagować. W trakcie finiszowego etapu starcia sędziemu głównemu nie umknęło nieprzepisowe zatrzymanie przed polem karnym Kamila Jakubczyka. Gustava Henrikssona, sprawcę owego faulu, upomniano żółtym kartonikiem. I wtem do piłki ruszył Kerk. Odpalił prawdziwą rakietę - nie do zatrzymania. Huknął jak z armaty - w samo okienko! Mocną ma tę swoją lewą nogę. Dla 31-latka to trzecie w bieżącej kampanii trafienie dla żółto-niebieskich.
Arka dzięki wygranej dzierży obecnie na koncie 12 punktów. Dziękujemy wszystkim kibicom za obecność. 11 tysięcy sympatyków stawiło się na Stadionie Miejskim w Gdyni, tworząc wspólnie świetną i zarazem rodzinną atmosferę. Zgodowa oprawa wyszła po prostu kozacko. Arka & Pasy - po wsze czasy! A melanż trwa...
Pora na mały odpoczynek od ekstraklasowych zmagań. Przed nami mecze reprezentacji, w trakcie których możecie, Arkowcy, szlifować formę na zbliżający się wyjazd do Białegostoku. Wojaż do stolicy Podlasia planowany jest na 18 października. Zachęcamy do zapisów. Jedziemy pociągiem specjalnym!
Arka Gdynia: Węglarz - Hermoso, Marcjanik, Zator - Navarro, Nguiamba, Jakubczyk (90+8' Predenkiewicz), Kocyła - Rusyn (78' Szysz), Kerk (90' Perea) - Espiau (90' Sobczak)
Cracovia: Madejski - Sutalo, Henriksson (90' Zahiroleslam), Wójcik - Kakabadze, Al-Ammari, Klich (81' Praszelik), Perković ()90' Biedrzycki) - Maigaard (60' Minchev), Aleksić (46' Kameri), Stojilković
Bramki: 12', 84' Kerk, 77' Kakabadze
Liczba widzów: 11 099